Cześć! :) Przepraszam Was bardzo za moją długa nieobecność ale spotkało mnie w tym czasie kilka przykrych sytuacji i nie miałam ani ochoty, weny ani czasu pisać... Jedną z tych spraw pragnę się z Wami podzielić.. Chcę abyście poznali mojego cudownego pieska Bobiego, który z dnia na dzień od nas odszedł... Bardzo trudno pogodzić mi się z tą stratą... Można powiedzieć, że to 'tylko pies' ale wszyscy traktowali go jak członka rodziny.. Wszędzie z nami jeździł, każdego dnia przez dziewięć lat poprawiał humor swoją obecnością i energią, która do końca mu towarzyszyła... Ehh... poznajcie więc
Bobiego:
:((((((
też przeżyłam stratę psiaka i przez jakiś czas było okropnie, ale po roku zdecydowaliśmy się na kupno labradorka i oczywiście znow zawitało u nas dużo radości. :)
OdpowiedzUsuńTeż niedawno straciłam pieska był u mnie 14 lat pudelek, ale jakoś mając nowego pieska amstafa jest wesoło :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://streetfashionforeveryday.blogspot.com/
Jaki kochany! bardzo mi przykro z powodu Twojego przyjaciela - ja sama mam psa i kocham moją Figę nad życie :) Twój psiak przypomina mi pudla moich dziadków- Brysia, z którym spędziłam całe dzieciństwo i cała rodzina po nim płakała. To już było z 10 lat temu jak odszedł ale nadal go pamiętamy i kochamy, trzymaj się!
OdpowiedzUsuńAle słodziak :D Cudowny piesek :)
OdpowiedzUsuń